Samochód dla Preppersa

Środki transportu
Awatar użytkownika
Rapttus
Posty: 197
Rejestracja: śr 19 wrz 2018, 15:02
Lokalizacja: Rzeszów Jasło
Kontakt:

sob 12 paź 2019, 23:27

Przymierzam się do zmiany samochodu.
Chciałbym kupić coś co mogło by być funkcjonalne zarówno w czasach obecnych jak i trudnych, po prawie apokaliptyczne kończąc.

Wybór pada na coś z dołączanym napędem 4x4 bo będe mieszkał w wiejsko łąkowym terenie.
Benzyna by można było dołożyć gaz (ograniczenie kosztów)
Kompromis co do trwałości, planowanego postarzania produktu i nowoczesnych funkcji. Czyli coś kilkunastoletniego.
Cena powinna być "rozsądna".
Chce wprowadzić do niego usprawnienia pomocne z punktu widzenia preppersa i trudnych czasów.

Myślę nad Hondą CRV 2.0 (2005-2006) benzyna lub Toyota RAV 4 II 2.0 (2005-2006) Benzyna. Skłaniam się ku Hondzie.

Czy mieliście styczność z tymi pojazdami lub możecie polecić coś do 40 tysięcy zł?
Napiszcie jakie samochody były by dla Was najlepsze pod kątem prepperstwa i na co dzień :)
Ostatnio zmieniony ndz 13 paź 2019, 13:42 przez Rapttus, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Luki
Posty: 79
Rejestracja: ndz 23 wrz 2018, 22:12
Lokalizacja: Suwałki
Kontakt:

ndz 13 paź 2019, 05:15

Przy budżecie do 50 tyś. złotych to był szukał toyoty land cruisera. Najlepiej w wersji J80 lub nowej J95. Dlaczego taki wybór ? Cała afryka na tym jeździ a to musi coś znaczyć. Samochody mają już prawie po 20lat, J80 nawet więcej ale są niezawodne, duże i ze stałym napędem 4x4. W J80 były 4 litrowe silniki zarówno benz jak i diesel, oba dobre. W j95 diesel 3 litrowy w wersji 125km, o oznaczeniu KZTE, był też 3,4 benz.
Bardzo ciekawe auto Mercedes klasy G, też nie do zajechania. W teren ma seryjne blokady przód i tył, nie wiem czy jakieś inne auta miały to seryjnie montowane.
Wszystkie auta są w wersji 5 drzwiowej, bo chyba tylko taka wchodzi w grę.
Dalej jest nissan patrol w wersji GR I lub GR II. Auto było zbudowane (GR I) jako przewartościowane, chodzi tu o to, że podzespoły zostały wstawiane dużo wytrzymalsze niż oryginalnie potrzebowałaby tego konstrukcja, stąd "niezniszczalne mosty patrola".
Jeep XJ jest fajny ale nie jest na budowany na ramie. Ma to swoje plusy i minusy. Silnik to tylko 4,0 benzyna w gazie, nie do zajechania, to pierwsze auto z wymienionych (nie licząc toyoty) ze stałym trybem 4x4 na asfalcie.
Jest jeszcze Pajero ale jakoś nigdy nie mogłem się do tego przekonać. Jakoś miesiąc temu jeździłem i wydawał się mocno ociężały. Winą może też być coś z turbiną bo jak na 3,2 diesel to słabo zbierał się.
Wspomniane auta Suzuki samurai czy jimny są malutkie, jako auto dla prepersa raczej nie praktyczne ale jako takie zwiadowcze jak najbardziej.
Jest jeszcze kilka ciekawych aut jak hilux, 4runner, vitara i jest w czym wybierać.
Podsumowując, ja bym wybrał J80 lub J95.
Romeo

ndz 13 paź 2019, 15:07

Honda , Toyota ,czy nawet Suzuki świetny wybór , w górach ci górale tylko takimi śmigają ,kiedyś byłem u takich górali na urlopie to miał suzuki samurai 1,3 l benzyna 4x4 swietne autko mały zgrabny zwinny niczego sie nie bał ,właściciel go tłukł cały czas jeździł nim po tych polach w górach ,z pola na pole jakieś strumienie nim przekraczał ...
Awatar użytkownika
HomoSapiens
Posty: 65
Rejestracja: ndz 04 sie 2019, 12:30
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

pn 21 paź 2019, 15:32

Ciekawy temat. Sam dokładnie nad tym samym się zastanawiam. Ja w swoich rozważaniach szedłem w kierunku pickupa. VW Amarok, Mitsubishi L200 itp.
Myślę też czy zwykły VW Transporter z 4x4 nie byłby wystarczający. Duża ładowność po wyczepienieu tylnych siedzeń, dwie osoby więcej można zabrać z siedzeniami. Również pytałem ludzi o zasadność dorabiania instalacji do podawania oleju roślinnego jako paliwa do silnika wysokoprężnego jak alternatywy dla skończonych zapasów ON. Jest to pewna opcja bo olej można samemu zrobić ze swoich upraw.
Co o tym myślicie?

I jeszcze na marginesie, motor na teraz i potem jakieś pomysły?
Romeo

pn 21 paź 2019, 15:44

Jak najbardziej dobry pomysł jesli chodzi o silnik wysokoprężny , bo nie tylko nalejemy oliwy z oliwek czy oleju do frytek ,a nawet możemy nalać przepalony olej po frytkach ,ale jedynie do silnika który nie ma turbiny ,musi być silnik wysokoprężny wolnossący ,a i najlepiej już jak mamy tego użyć to na już rozgrzany silnik ...
Awatar użytkownika
HomoSapiens
Posty: 65
Rejestracja: ndz 04 sie 2019, 12:30
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

pn 21 paź 2019, 22:32

Właśnie dzisiaj odwiedziłem brata który mówił, że kiedyś jeździł starym mercedesem i zajeżdżał nim do naszej cioci która miała budkę nad jeziorem. Brał od niej olej z frytek i lał do baku. W aucie psuło się wiele rzeczy ale twardo jeździło na tym oleju.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 22 paź 2019, 06:40

Jeśli nie znasz, to podrzucam kanał Drewno Zamiast Benzyny autorstwa Krzyśka Lisa. Ciekawsze materiały niż na Domowym Survivalu https://www.youtube.com/user/KrzLis/videos
Obrazek
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 24 paź 2019, 09:34

Zanim kupimy wymarzone auto z napędem na 4 łapy, warto przyjrzeć się bliżej temu co oferuje rynek i co producenci mają na myśli pisząc o napędzie 4x4, tak abyśmy dopasowali auto do naszych potrzeb bez niespodzianek i nie byli zaskoczeni kosztami serwisu, lub zwykłym przeoczeniem faktu np. takiego, że z napędu 4x4 nie możemy korzystać na asfalcie.

Pierwszą i najważniejszą cecha rozróżniającą terenówkę od suva czyli auta przednionapędowego nie jest rama czy mosty, tą cechą jest reduktor. MAMY reduktor mamy auto terenowe, nieważne czy na mostach czy na ramie.

Suvy bardzo dziś popularne to są auta przednionapędowe z dołączanym automatycznie tyłem, i możliwością blokady tegoż tyłu do najczęściej 40 km/h tak aby nie stosować międzyosiowego mechanizmu różnicowego, chodzi o koszty. Tu kupując suva zwróciłbym uwagę na Kię i Hyundaya, są równie dobre jeśli nie lepsze od Toyoty i Hondy, jest ich dużo a to coś znaczy.

Drugą kategorią są auta z permanentnym napędem 4x4 tu się kłania Subaru i np. Forestery do II lub III gen miały reduktor.

Trzecia kategoria to terenówki wespół z pickapami, tu trzeba się przyjrzeć czy mamy możliwość jazdy bez ograniczeń (w szybkości) po asfalcie z napędem 4x4 co nie jest oczywiste, gdy dana terenówka ma możliwość jazdy po asfalcie z napędem na tył, a przód jest dołączany. Jak wyżej brak jest wtedy centralnego mechanizmu różnicowego, co skutkuje uszkodzeniem napędów po jeździe na asfalcie i kupujący nawet może o tym nie wiedzieć, że kupił felerne auto a udowodnienie jest prawie niemożliwe.

Pickap to świetne auto, mniej terenowe, bo dłuższy rozstaw osi i większe zwisy, ale duże możliwości bagażowo-osobowe.

Teraz przejdę do meritum, na wyprawach i w terenie najczęściej widuje się Toyoty, Nissany, Land Rovery, Jeepy, Mitsubishi, Mercedesy, Suzuki. Zwyżkuje udział Toyoty a maleje udział innych marek, ze względu na TLC 120 i nowy model 150 które są bezawaryjne a 150 technicznie jest zmianą karoseryjną do 120. Można zerknąć na strony Australii, Afryki, Europa nie jest miarodajna, ze względu na biurokratyczne ograniczenia. Kupując auto należy też sprawdzić ile danego modelu jeździ po drogach, aby nie kupić auta niszowego z dostępem części tylko w serwisie fabrycznym.

Jeszcze kilka słów o użyciu auta dla przygotowanych; autem ucieczkowym może być każdy samochód, o ile się w nim pomieścimy, i możemy go używać jako mobilnego domu, ewentualnie sprzedać go aby uzyskać środki na dalszą podróż. Chcę przez to powiedzieć,że ucieczka musi być wcześniejsza, przed kataklizmem, katastrofą, lub W. Budowanie czegoś na kształt czołgu, i przemieszczanie się zwłaszcza w czasie wojny, czy innych działań o charakterze militarnym to samobójstwo. W czasie wojny używamy tylko czegoś bez silnika; rower, wózek lub plecak i przemieszczanie się „per pedes” Pieszo mamy dużo większe szanse na wydostanie z zagrożenia, i takie same szanse jeśli pozostaniemy na miejscu, w znanym terenie.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
Arcyszczur
Posty: 115
Rejestracja: śr 26 wrz 2018, 22:34
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Kontakt:

czw 31 paź 2019, 02:42

Plan A - jeden samochód do wszystkiego. Niestety, moje poszukiwania nie dały rezultatu. Może byłby Hilux ale nowe są tylko w dieslu, a do nowych diesli mam zero zaufania. Projektują je na 260tys. km.
Można też "cywilne" nowe wersje UAZa obejrzeć. Zwłaszcza jak ktoś nie jeździ do pracy w Warszawie. Nawet ładne i już trochę wygód oferują.

Plan B - jeździć do pracy czymś tanim w eksploatacji, szybkim i wygodnym (Dacia Duster?), a trzymać jeszcze coś na czas apo: tu bym zdecydowanie UAZa za 6-7tys. z demobilu kupił. I to niekoniecznie pięknego. W zasadzie rozważam "ogórka". Nie każdy wie, że to podstawowy samochód dostawczy na bezdrożach Syberii. No i daje się przerobić na gaz drzewny ("Drewno zamiast benzyny...) niewielkim kosztem. I żeby w silniku pogrzebać nie trzeba wychodzić z kabiny - w zamieć lub radioaktywny pył... Silnik gaźnikowy, bez komputera. Znacznie odporniejszy też na EMP.

Przyznam, że najchętniej bym takiego Dustera do gazu drzewnego przekonał. Ma to jednak pod maską subtelny, oszczędny i zaawansowany technicznie silnik nissana. Nie wiem czy to zniesie.

Co do Subaru - to nie są samochody na czas apo. Ze względu na budowę silnika ciężko się do niego dobrać. Serwis w warunkach polowych może być niemożliwy.
Nigdy nie postępuj wbrew prawom przyrody i staraj się je jak najlepiej zrozumieć.

Arcy
Awatar użytkownika
potacz
Posty: 162
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:57
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

śr 04 mar 2020, 12:40

Żeby było wygodnie w wiejsko-łąkowym terenie, ale też i do miasta, do pracy, na zakupy itd. (Bo zrozumiałem, że to będzie jeden samochód do wszystkiego.)CRV i RAV 4 to bardzo dobre wózki. RAVka w mojej rodzinie jeździ, jeździ dokładnie z tego rocznika o którym mówisz.
Suzuki vitara jak najbardziej też, choć te silniki są małe.
Poprzedni model jimny'ego spokojnie kupisz do 30 k, a jest to rasowe auto terenowe tylko wybitnie małe...

Toyota Rav 4 to dobry wybór, choć z doświadczenia bardzo dużo pali... Ale to wersja 2.5 litra benzyna.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Transport”