Kompostownik kuchenny
- Koja
- Posty: 1
- Rejestracja: sob 02 mar 2019, 23:30
- Lokalizacja: ROW
- Kontakt:
Po wyniesieniu śmieci nadających się do recyclingu pozostają jeszcze jednak resztki jedzenia, z którymi nie mam co zrobić. Doskonałym rozwiązaniem wydaje się być kompostownik kuchenny. Rozprawi się z fusami po kawie i herbacie, skorupkami jajek oraz obierkami warzyw i owoców.
"W zemście i w miłości kobieta jest większym barbarzyńcą niż mężczyzna."
Fryderyk Nietzsche
Fryderyk Nietzsche
- 1411
- Posty: 2579
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Kompletnie nie wiem co to, ale już znalazłem opis wraz z dodatkowymi poradami http://www.nanowosmieci.pl/kompostownik-mieszkaniu/
Dobre dla mieszczuchów ale z drugiej strony na wiosce też się sprawdzi. Nim nazbiera się wiaderko odpadów bio do wyniesienia do ogrodu, jakiś czas stoi w domu. Szczelnie zamknięte plastikowe wiaderko. Po otwarciu oczywiście zapaszek się ulatnia, gdy tylko chce się coś dorzucić. Ciekawe jak się to rozwiązanie sprawdzi.
Dobre dla mieszczuchów ale z drugiej strony na wiosce też się sprawdzi. Nim nazbiera się wiaderko odpadów bio do wyniesienia do ogrodu, jakiś czas stoi w domu. Szczelnie zamknięte plastikowe wiaderko. Po otwarciu oczywiście zapaszek się ulatnia, gdy tylko chce się coś dorzucić. Ciekawe jak się to rozwiązanie sprawdzi.
Jako rozwiązanie w mieszkaniu pomysł dobry na krótki termin . Gdy zacznie fermentować i wytwarzać gazy . Fu.fu .
Okrutnie daje. Najlepsze miejsce to teren na działce czy innym otwartym gruncie . Bardzo wiele walorów wartościowych dla gleby i roślin które są hodowane przy użyciu takiego naturalnego bio nawozu.
Okrutnie daje. Najlepsze miejsce to teren na działce czy innym otwartym gruncie . Bardzo wiele walorów wartościowych dla gleby i roślin które są hodowane przy użyciu takiego naturalnego bio nawozu.
-
- Posty: 1427
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Przy kompostowaniu resztek żywn ości niechybnie pojawią się koleżanki myszy i koledzy szczury, plus kuny, lisy itp. Konieczny jest jakiś pies najlepiej terrier na nieproszonych gości.
A daje z daleka, nawet owoce sfermentowane nieźle dają po oczach.
A daje z daleka, nawet owoce sfermentowane nieźle dają po oczach.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
- 1411
- Posty: 2579
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Lubimy, lubimy
Zobaczymy jak się ten kubełek sprawdza. Koja mnie namówiła a więc będziemy sprawdzać w praktyce. Wg opisu powinno być to lepsze dla nosa niż zaparzać się w szczelnym wiaderku.
Po tygodniu bez dżdżownic i bez płynu ułatwiającego kompostowanie: odpadki sobie grzecznie leżą i czekają na zapełnienie kubełka, aby zostać wyniesione na kompost właściwy w ogrodzie. Filtr węglowy działa idealnie, czyli odpady nie są hermetycznie zamknięte i ukiszone a oddychają. Po otwarciu pojemnika również nie bucha w nos odór rozpadu tak więc zadanie zostało spełnione, mniejsze wyziewy w kuchni.
- Wild SlaV
- Posty: 44
- Rejestracja: śr 21 lis 2018, 15:27
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Kiedyś spłodziłem taki tekst na swojej starej stronie. Może się przyda.
Kompost - naturalny nawóz.
Kompostem mogą zostać wszystkie odpadki gospodarstwa tj. śmieci pochodzenia organicznego – papier, liście, łodygi, odpadki kuchenne, popiół, szlam ze zbiorników wodnych, wióry i trociny drewniane, itp.
W razie kompostowania chwastów należy je zlać gorącą wodą lub wymieszać ze świeżo gaszonym wapnem aby zniszczyć możliwość kiełkowania i zachwaszczenia pola.
Aby otrzymać kompost usypujemy stos kompostowy o wysokości ok 1,5 m i bokach ok 2 metrów na suchym podłożu, najlepiej na wzniesieniu aby nie podchodziła woda.
Na dół stosu kładziemy np. chrust, a później warstwami liście i inne odpadki, ziemie, liście i inne odpadki... Całość obsypujemy warstwą ziemi. Po upływie 3 miesięcy stos przekłada się aby warstwy zewnętrzne znalazły się w środku stosu a środkowe na zewnątrz. Robi się to dopóki nie powstanie jednolita masa. Zamiast usypywać stos można wykorzystać np. drewniane skrzynie.
Stos kompostowy na zimę zabezpiecza się łodygami i liśćmi roślin aby mróz nie spowolnił działania bakterii gnilnych wewnątrz stosu.
Najpóźniej po roku kompost powinno się wykorzystać do nawożenia, ponieważ po tym czasie wartość nawozowa kompostu zmniejsza się.
Kompost - naturalny nawóz.
Kompostem mogą zostać wszystkie odpadki gospodarstwa tj. śmieci pochodzenia organicznego – papier, liście, łodygi, odpadki kuchenne, popiół, szlam ze zbiorników wodnych, wióry i trociny drewniane, itp.
W razie kompostowania chwastów należy je zlać gorącą wodą lub wymieszać ze świeżo gaszonym wapnem aby zniszczyć możliwość kiełkowania i zachwaszczenia pola.
Aby otrzymać kompost usypujemy stos kompostowy o wysokości ok 1,5 m i bokach ok 2 metrów na suchym podłożu, najlepiej na wzniesieniu aby nie podchodziła woda.
Na dół stosu kładziemy np. chrust, a później warstwami liście i inne odpadki, ziemie, liście i inne odpadki... Całość obsypujemy warstwą ziemi. Po upływie 3 miesięcy stos przekłada się aby warstwy zewnętrzne znalazły się w środku stosu a środkowe na zewnątrz. Robi się to dopóki nie powstanie jednolita masa. Zamiast usypywać stos można wykorzystać np. drewniane skrzynie.
Stos kompostowy na zimę zabezpiecza się łodygami i liśćmi roślin aby mróz nie spowolnił działania bakterii gnilnych wewnątrz stosu.
Najpóźniej po roku kompost powinno się wykorzystać do nawożenia, ponieważ po tym czasie wartość nawozowa kompostu zmniejsza się.