Kobiece sprawy

Wszystko w temacie utrzymania czystości
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 03 lut 2020, 06:50

Nieśmiało zacznę ten temat, w nadziei że kobiety coś od siebie dodadzą. Temat potrzebny tak samo jak higiena, że tak się wyrażę. Nam facetom jednak trochę odległy. Problematyka menstruacji to dla nas taki sam kosmos jak i kobiety ;) A jednak, spróbuję. Kupiłem żonie na próbę bawełniane i wykonane z coolmaxu podpaskę i wkładkę, które można prać i używać wielokrotnie. Na razie obwąchuje je z każdej strony i nie wyraża chęci użycia :D ale któż jak nie płeć piękna miałby je przetestować. Być może z czasem uda się oswoić żonkę z tematem. Oczywiście o zaletach materiałów czy innych kwestiach nie mnie mówić. Wyszedłem z założenia że kilka materiałowych wkładek i podpasek w domu zajmuje mniej miejsca niż cała paczka jednorazówek i do tego łatwiej je spakować w plecak ucieczkowy.
Inną kwestią był lejek do sikania na stojaka, przetestowany i przyjęty pozytywnie a nawet entuzjastycznie. Lejek daje sporo komfortu zarówno w sytuacji gdy wiatr hula na zewnątrz a za potrzebą trzeba wyjść z samochodu na trasie ale i przydaje się w toaletach publicznych, gdzie jak wiadomo panie takie sprawy muszą "na Małysza" załatwiać lub nosić coś do odkażania deski/budować gniazdo z papieru czy jeszcze inne patenty o których nie wiem. Jako że Wojo i Koja należą do piękniejszej części grupy, liczę na ich słowo w tym temacie ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 03 lut 2020, 21:19

Nie oszukujmy się. Jest to temat tabu. Ale porozmawiałem z żoną na ten temat. Słyszała opowieści rodziny w ciężkich czasach. Ja też gdzieś trafiłem na dokument z Kresów. Niestety już nie pomnę jaki. Słowem używa się czegokolwiek gdy sytuacja kryzysowa zajrzy w oczy.
PanterA
Posty: 33
Rejestracja: ndz 29 mar 2020, 19:08
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

pn 30 mar 2020, 15:04

Biorąc pod uwagę, że pamiętam czasy pierwszej reklamy Always w polskiej tv, przed era tych wszystkich dobrodziejstw też się żyło 😀 A na lejek do sikania choruje, na każdym festiwalu mi się przypomina, że najwyższa pora go kupić. Ogólnie zawsze twierdzę, że faceci to mają w życiu łatwiej.
Awatar użytkownika
polska_szamanka
Posty: 13
Rejestracja: wt 06 lut 2024, 12:41
Kontakt:

wt 13 lut 2024, 02:37

Rozwiązaniem wartym rozważenia jest bielizna menstruacyjna, czyli majtki.
Wyglądają jak każde inne majtki, ale chłoną wilgoć tak jak środki jednorazowego użytku. Mamy więc połączenie względów estetycznych, bo bardzo ładnie się prezentują, a estetyka ma niebagatelny wpływ na samoocenę i, tym samym, ogólne dobre samopoczucie, oraz mamy też uwzględniony aspekt praktyczny- coś czego będziemy używać wielokrotnie.
Aby zobaczyć jak to wygląda należy wpisać w wyszukiwarce "majtki/ bielizna menstruacyjna".
Osobiście nie testowałam, nie mogę się do tego przemóc, ale, jak już słusznie zostało zauważone w tym wątku, jak konieczność zajrzy w oczy ...
Z środkami jednorazowymi jest jeszcze ważny aspekt ich utylizacji, gdy nie będzie działała usługa wywozu i przetwarzania odpadów. Problem ten dotyczy wszystkich odpadów i warto by mu poświęcić osobny wątek. No bo nie wiem jak inni, ale jednorazówki są bardzo wygodne, osobiście chcę z nich korzystać tak długo jak można i zrobić sobie ich zapas.
Obecnie mieszkam w Łodzi.
Szebora
Posty: 137
Rejestracja: śr 12 lip 2023, 12:31
Kontakt:

sob 17 lut 2024, 15:19

Jeżeli cały system się rozsypie, wrócimy do czasów średniowiecza.

Kopano wtedy doły "1.5km od miasta" i tam odbywał się "wywóz śmieci". W tym i "zużytej bawełny"

Był też i czas, że wszystko lądowało na ulicach, ale szybko się polapano, że tylko przynosi to choroby do miast.

Nie przejmowała bym się puszkami czy plastikiem.
W razie takiego szitu, będzie to w cenie.

Fekalia jeszcze za czasów naszych dziadków na wsiach lądowały w dole. Ba.. Aktualnie nadal są domy z tzw "wychodkiem".
Ramzan Szimanow
Posty: 1831
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

sob 17 lut 2024, 19:01

Szebora pisze:
sob 17 lut 2024, 15:19
Jeżeli cały system się rozsypie, wrócimy do czasów średniowiecza.
O takich szczegółach starsi ludzie nie lubili wspominać. Były tabu.
Tak jak fakt że nawet w Polsce przed II wś i w jej czasie były miejsca gdzie średniowiecze w sumie jeszcze trwało. Chaty bez kominów, ręczne krzesanie ognia, robienie prawie wszystkiego na miejscu.
Np niektóre miejsca Polesia.
Dużo światłą na to rzuca "Kultura ludowa Słowian" Kazimierza Moszyńskiego.
Materiały do tomu 1 p.t "Kultura materialna" zbierał jeszcze na początku XX wieku po prostu w terenie.
W 1931 roku prąd docierał tylko do 27.6% budynków w miastach II RP.
Na wsiach? Jeszcze w 1939 roku do 3% z nich...
Podobnie wyglądało z kwestiami bieżącej wody czy kanalizacji.
Np w 1931 roku w miastach tylko 15.9 procent domów miało dostęp do bieżącej wody.
Dla wsi nikt nawet statystyk nie prowadził...
Nie trzeba wiele wyobraźni by wiedzieć jakie problemy z utrzymaniem higieny to oznaczało.
Ale nasi dziadkowie sobie jakoś z tym radzili.
Więcej się rodziło dzieci jak umierało ludzi.
Niestety, "tabu", "rzeczy o których nie warto było mówić". A kluczowe dla przetrwania.
Parędziesiąt lat i trzeba oddzielać niebezpieczne mity od rzetelnej wiedzy.
Szebora
Posty: 137
Rejestracja: śr 12 lip 2023, 12:31
Kontakt:

sob 17 lut 2024, 19:37

Ramzan Szimanow pisze:
sob 17 lut 2024, 19:01
Szebora pisze:
sob 17 lut 2024, 15:19
Jeżeli cały system się rozsypie, wrócimy do czasów średniowiecza.
O takich szczegółach starsi ludzie nie lubili wspominać. Były tabu.


W 1931 roku prąd docierał tylko do 27.6% budynków w miastach II RP.
Na wsiach? Jeszcze w 1939 roku do 3% z nich...


Nie trzeba wiele wyobraźni by wiedzieć jakie problemy z utrzymaniem higieny to oznaczało.


Ale nasi dziadkowie sobie jakoś z tym radzili.
Więcej się rodziło dzieci jak umierało ludzi.
Niestety, "tabu", "rzeczy o których nie warto było mówić". A kluczowe dla przetrwania.
Parędziesiąt lat i trzeba oddzielać niebezpieczne mity od rzetelnej wiedzy.
86 - przyszłam na świat.
Co prawda u dziadków w po niemieckim domu woda i łazienka już była (dziadek doprowadził i zrobił), prąd też był.

Ale pozostałości tego jak się kiedyś żyło nadal tam były..

I ten wychodek.. (zniknął chyba jak miałam z 10 lat)
I dziadka "azyl" w którym miodek wydobywal.. Wciąż jadąc tam na naftowych lampach.

U nas tabu nie istnieje.
Pomimo babcinych lez.. Nauczy Cię jak szybko zmyc krew ze ścian, gdzie schować dzieci.
Kto po kim się myje, dlaczego.
Jak wykarmić dzieciaki, gdy krowa przestała dawać mleko.

Ojciec od lat mówił że będzie ciężko.
Mam wrażenie, że oni wiedzą.. To pokolenie 70+
I chcą mi pomimo bólu przekazać wszystko co potrafią.. Żebym była gotowa na to "ciężko"..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Higiena”