Służba zdrowia w tym kraju już nawet nie kuleje. W związku z sytuacją jaka panuje i “nowymi dodatkowymi” uprawnieniami nadanymi przez ministerstwo zdrowia, ludzie którzy już wcześniej mieli człowieka w przysłowiowym odbycie, już teraz mają go za przeszkodę z życiu codziennym i nie muszą obawiać się odpowiedzialności za to co robią.
Dlatego też moja teściowa z zatorami żylnymi i ciężkim atakiem astmy trafiła ze skierowaniem do szpitala, po czym dusiła się przez 36 godzin siedząc na korytarzu i nikogo to nie obchodziło. Mało tego, stwierdzono że nic nie mogą zrobić i chciano wypisać ją do domu. Dopiero po stawieniu się przeze mnie w placówce, otrzymaniu numeru telefonu do gabinetu lekarza i wręczeniu mu 1000 zł w kopercie znalazł się dla teściowej koncentrator tlenu i coś do jedzenia (bo rodzinie nie wolno odwiedzać, a chory może wejść tylko z podręcznym bagażem). Następnie znalazła się sala, gdzie podłączono już kobiecinę do tlenu “ze ściany”, ale za dwa dni ma wyjść. Nie ma rady i trzeba było szybko zakupić podobny koncentrator do użytku domowego, gdyż zarówno tlen w pojemnikach który przedstawiłem tutaj, jak i “ćpun” (inhalator kompresorowy, którego przedstawię później) pomagały tylko na krótki czas i ze względu na swoją budowę nie mogły być użytkowane dłużej.
Nie mając kompletnie bladego pojęcia, obdzwoniłem w pośpiechu znajomych (tych z forum również, dzięki za porady), którzy mogliby w jakikolwiek sposób rzucić mi światło na tę mętną jak szambo rzekę urządzeń medycznych. Kierowałem się zatem specyfikacją techniczną, historią firmy, ogólnymi opiniami i jak najmniejszą liczbą niepotrzebnych bajerów. Szukałem takiego, który jest do zastosowań typowo medycznych (posiada certyfikaty CE 1639 i ISO 13485), może obsłużyć więcej niż jedną osobę i przystosowany jest do pracy ciągłej, 24-ro godzinnej.
Po odrzuceniu niepasujących do schematu koncentratorów, pozostały cztery maszyny spełniające moje kryteria:
DeVilbis Compact 525KS
Welltec OCK5
Helberg SZ-5BW
Konsung KSOC-5
Wybór padł na Wellteca w sumie dzięki jednej rekomendacji osoby, która pracuje jako fizjoterapeutka i po prostu widziała go u kilku swoich klientów. Bądźmy szczerzy nie kierowałem się opinią osoby z “branży” koncentratorów, gdyż działałem pod impulsem i nie miałem zbytnio czasu na pogawędki przy kawie i serniczku domowej roboty. Przestudiowałem dane techniczne, mało wiarygodne opinie klietów, które wszystkie były na 5 gwiazdek i podjąłem szybką decyzję.
Zaprezentuję zatem wybrane dane techniczne egzemplarza, który przybył wczoraj:
Welltec pisze:
Welltec OCK to profesjonalny, medyczny koncentrator tlenu. Przeznaczony jest do prowadzenia skutecznej tlenoterapii w domu, jak również w placówkach medycznych i domach opieki. Bardzo wysokie stężenie tlenu wynoszące aż 96% przy stałym przepływie 5 l/min pozwala na leczenie nawet wymagających pacjentów. Koncentrator tlenu Welltec OCK jest przystosowany do pracy ciągłej a zawarty w zestawie pulsoksymetr umożliwia bieżące monitorowanie wartości saturacji.
Koncentrator tlenu Welltec wykorzystuje podczas pracy technologię adsorpcji zmiennociśnieniowej PSA. Urządzenie pobiera powietrze bezpośrednio z otoczenia a następnie oczyszcza je za pomocą układu filtrów. Czyste powietrze trafia do układu sit molekularnych adsorbuje z powietrza azot, pozostawiając w mieszance głównie tlen. Dzięki wysokiej jakości sitom molekularnym, importowanym z Francji stężenie czystego tlenu w koncentratorze Welltec OCK wynosi aż 96%. Tak stężona mieszanka płynie do zewnętrznej butelki nawilżacza, zwiększającej poziom wilgotności do takiego stopnia, aby korzystanie z koncentratora nie powodowało wysuszenia śluzówki w nosie i w ustach. Mieszanka nawilżonego, wysoko stężonego tlenu jest podawana pacjentowi za pomocą kaniuli nosowej, maski tlenowej lub wygodnego zestawu nagłownego.
W zestawie z koncentratorem znajduje się pulsoksymetr Welltec PO100 wykorzystujący spektrofotometrię poprzez wykrywanie czerwieni krwi i absorpcji światła w podczerwieni w celu uzyskania wartości nasycenia tlenem (SpO2) i częstotliwości tętna (PR). Dzięki dużej baterii pulsoksymetr może pracować nawet przez 20 godzin na jednym ładowaniu co pozwala na ciągłe monitorowanie stanu osoby chorej. Na czytelnym wyświetlaczu LCD można łatwo odczytać aktualne nasycenie krwi tlenem oraz częstotliwość tętna. Pomiary dokonywane przez pulsoksymetr są bardzo dokładne. Dla saturacji na poziomie od 70 do 100% margines błędu to jedynie ±2%.
Tak oto wygląda wybrany fragment informacji producenta. Jednakowoż (nie wiem nawet czy takie słowo istnieje w języku polskim) przedstawione w powyższym cytacie maska tlenowa i zestaw nagłowny wołają o “pomstę do nieba”. Na jednym, z popularnych portali aukcyjnych znalazłem za nieco ponad 300 zł maskę typowo medyczną, sztywną z podparciem czoła i sylikonowym uszczelnieniem. Nie wiem jednak czy jest ona coś warta. Zatem mam ogromną prośbę do osób, które miały styczność z takowym sprzętem i mogłyby rozwiać moje wątpliwości w tym temacie. Jaką maskę najlepiej dokupić by była wygodna dla osoby już w średnim wieku, prawdopodobnie noszącej jej przez większość czasu. Niestety kanula nosowa odpada, teściowej nie przypadła do gustu już podczas użytkowania inhalatora kompresorowego.
O samym koncentratorze będę mógł napisać nieco więcej, jak już trochę godzin nabije.