Porównanie racji żywnościowych: Seven Ocean’s kontra NRG-5.

O żywności od produkcji po magazynowanie
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1562
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 15:02

Porównanie racji żywnościowych: Seven Ocean’s kontra NRG-5.

Cześć!

Dziś trochę o porównaniu racji które były testowane już nie raz. Nawet pewien łysy youtuber z wąsem, jest handlarzem obu rodzajów racji. Za punkt honoru postawiłem sobie kupić owe rację, nie od łysego pana z wąsem. Kilka chwil, i rację zostały zamówienie w sieci sklepów na M. Niecałe 24 godziny i racje były do odbioru w paczkomacie. Istnieje również wersja NRG-5 ZERO, racja bez glutenu. Która prędzej lub później znajdzie swój opis na forum.

Pierwsze wrażenie. Kartonowe pudełka z napisami, nic nadzwyczajnego. Dzięki foremnemu kształtowi, prostopadłościanu można je efektywnie składować w szafkach. Pierwsza różnica jest następująca , racje Seven Oceans mają czas przydatności do spożycia 5 lat, rację NRG-5 aż 20 lat. Racje NRG są również wyraźnie droższe w zakupie. O czym warto pamiętać robiąc zapasy na przysłowiowy „czas W”.

Racja Seven Oceans : Jedno opakowanie (500 g netto) zawiera 18 kostek znajdujących się w 9 tabliczkach dając łącznie 2500 kcal.

Racja NRG-5: jedno opowiadanie ( 500 g netto ) zawiera 9 sprasowanych wafli które można podzielić na pół, dając łącznie 2300 kcal.

Kiedy wypakujesz rację z kartonika, zasadnicze opakowanie obu racji, jest wykonane z folii aluminiowej, rację są pakowane próżniowo, dzięki czemu są sprasowane i twarde. Kiedy otworzymy racje : seven oceans porcje pakowane są w papierek , a NRG-5 w folię. Tutaj plus dla NRG-5. Ponieważ każda porcja jest dodatkowo zabezpieczona przed wilgocią.

Smak ….. Mi osobiście bardziej podeszły racje NRG-5 , ponieważ były trochę bardziej słodkie , ale za to piekielnie suche. W gronie najbliższych, oceny smakowe były rozłożone po równo. Syn osobiście powiedział że NRG-5 bardziej mu smakują. Zrobiłem również test w miejscu pracy, poczęstowałem kilka osób , z prośbą o werdykt. I tutaj również oceny były wyrównane. Nie było zdecydowanego faworyta w tym pojedynku. Ogólnie każdy podkreślał fakt że racje Seven Oceans nie są aż tak suche, jak NRG-5.

Werdykt? Moim zdaniem nie ma zdecydowanego faworyta. NRG-5 ma zdecydowanie dłuższy czas do spożycia, oraz pojedyncze porcje, są lepiej zabezpieczone w razie rozpakowania racji. Niestety odbija się to na cenie jednostkowej racji. Racje Seven Oceans , są tańsze oraz mniej suche od NRG-5. Oraz podczas otworzenia pakietu , należy pamiętać że są zapakowane w papier nie folię.



Osobiście będę robił zapas zarówno NRG-5 jak Seven Oceans. Pytanie tylko jak rozłożyć akcenty? Ilościowe.

Pozdrawiam
~Bart
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„psy szczekają, forum działa dalej”

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Ramzan Szimanow
Posty: 2539
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 15:11

Więc recenzja jako żywności naprawdę awaryjnej wskazuje raczej na NRG-5.
Trwałość nawet jakby miały leżeć 15 lat w kuchennej szafce czy na regale spiżarni.
I łatwiej przełknąć bo słodsze.

Jaka jest dokładnie różnica w cenie?
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1562
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 15:19

Cześć

Ramzan Szimanow pisze:
ndz 20 lip 2025, 15:11
(….)

Jaka jest dokładnie różnica w cenie?
Kupowałem w sieci sklepów na M , i to nie jest najtańsza opcja. Żeby nie było ;) Jest taniej. Jak dobrze poszukasz.

NRG-5 : 37.99 zł
Seven Oceans : 21.99 zł

Ceny z faktury.

Pozdrawiam
~Bart
„psy szczekają, forum działa dalej”

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Ramzan Szimanow
Posty: 2539
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 15:31

SilesiaSurvival pisze:
ndz 20 lip 2025, 15:19
Cześć

Ramzan Szimanow pisze:
ndz 20 lip 2025, 15:11


NRG-5 : 37.99 zł
Seven Oceans : 21.99 zł
Czyli tyle jedna osoba-dzień. Z drugiej strony można dać więcej za jeden lichy posiłek pewnej amerykańskiej jadłodajni z żółtymi łukami w logo.
Czy są to widełki cenowe kebaba na mieście.

Swoje zdanie kiedyś wykładałem.😅
To nie jest coś na czym warto budować miesięczne zapasy tylko żelazna racja i na ewentualną ewakuację.

Przyjmując pięć dni robi się 2.5 kg na i 110 pln do 190 pln na osobę.

A dłuższe zapasy? Rotacja zużywanych na bieżąco produktów trudnopsujących.
Maślak13
Posty: 354
Rejestracja: wt 20 lip 2021, 22:07
Lokalizacja: 21-300
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 16:47

Dzięki za reckę Doda kolega jeszcze bilans kaloryczny obydwu z podziałem na ilość składników odżywczych 😁. Z tego co pobieżnie przejrzałem to nrg ma nieco bogatszy skład, ale to może niech dietetycy się wypowiedzą. Dla mnie fakt że nrg ma pojedyncze „wafle” pakowane w folii to mega zaleta , a stosunek ceny do terminu przydatności niweluje różnice w cenie między obydwoma . Jako zapas ostatniej deski ratunku jest ok. Również jako awaryjna pożywka w aucie z butelką wody stanowi wg mnie najlepszą wg mnie opcję.
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1562
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 19:35

Cześć

Oj wymagający jesteście :)

Seven Oceans
Wartość odżywcza produktu w 100 g:
* energia: 478 kcal.
* węglowodany: 64 g, w tym cukry 14 g.
* tłuszcze: 21 g.
* białko: 7 g.
* błonnik: 4 g.
* witaminy i mikroelementy: C, B1, B6, D, wapń, żelazo, potas.

NRG-5
Wartości odżywcza produktu w 100 g:
*
Energia: 460 kcal
*
Tłuszcze: 17,3 g
w tym nasycone: 8,6 g
*Węglowodany: 53,1 g
w tym cukry: 15,4 g

*Białko: 14,5 g

*Błonnik: 7,1 g 

*Sól (dodatek smakowy): 0,48 g

@Ramzan budowanie na tym podstawy zapasu jedzenia wydaje mi się bezcelowe i słabe. Bo te racje są poprostu mdłe …. Ale jako dodatek do zapasu jedzenia, lub element BOV czy BOB uważam jak najbardziej zasadne. Ale przyznaję też, mi osobiście bardziej pasi NRG-5.

@Maślak13 , też uważam że NRG-5 mimo wyższej ceny, nadrabia terminem trwałości. Jako żelazny zapas w zestawie BOB i BOV uważam dobry wybór.

Moim zdaniem spokojnie idzie czy to racje NRG-5 czy 7O , rozłożyć na dwa dni. Byleby mieć zapas wody.

Pozdrawiam
~Bart
„psy szczekają, forum działa dalej”

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Awatar użytkownika
BeReady
Posty: 51
Rejestracja: czw 03 lip 2025, 20:27
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 20:18

Dla mnie smaczniejsze 7oceans. Najlepiej kupić karton tych i tych. Niezła baza pod dalsze zapasy. Kupujemy chowamy do szafy, może leżeć. Żeby poprawić smak dorzucałem suszone owoce np. , albo kostke czy dwie czekolady/łyżkę kakao.
Z tymi terminami trwałości to nie jest przypadkiem tak, że przydatność do spożycia 7oceans regulują przepisy w Norwegii? Dają im poprostu krótszy czas do spożycia, a realnie będą leżeć tyle co nrg5?
Awatar użytkownika
Ryszpak
Posty: 39
Rejestracja: czw 06 lut 2025, 22:23
Lokalizacja: Puszcza Zielona
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 20:58

Próbowałem tylko Seven Oceans i jeżeli piszesz, że NRG-5 są bardziej suche to już się boję. Dla mnie pierwszy gryz Seven Oceans to jakbym jadł bułkę tartą z cukrem. Moim chłopakom za to smakowało. Ale po wejściu na Preikestolen wszystko im smakowało :D.
Kiedyś na weselach były popularne zawody, kto zje szybciej literatkę bułki tartej bez popijania. Tak to mniej więcej oceniłem. Oczywiście plus cukier.
Ale w ramach zapasów na czas próby to oczywiście jest jakaś opcja. Ale bez wody ani rusz.
Rafał vulgo Ryszpak


“I Am Not Altogether on Anyone’s Side, Because Nobody is Altogether on My Side.” Drzewiec
BoldFold
Posty: 1912
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 21:04

Termin przydatności do spożycia to jest jednak data ruchoma i mocno umowna. Sporo zależy od tego jak żarełko jest przechowywane, a i odporność spożywającego też się liczy... Teraz akurat kończę polskie racje z terminem do 2019 r i nic złego się nie dzieje, we francuskich zaś przeterminowanych niezjadliwe (smakowo) są te herbatniki, z czego jestem niepocieszony bo bardzo je lubię, szczególnie te z kawałkami czekolady do kawy. Ani NRG , ani 70 a zdarza mi się zjeść przeterminowane (sporo przeterminowane) nie miałem problemów trawiennych. Cenowo NRG jednak u mnie przegrywa z 70 ze względu na cenę, a skład taki sam. A smak NRG i 70 jest sprawą drugorzędną, jem po to by utrzymać organizm w jak najlepszej kondycji, a wiem, że i tu i tu dostarczam organizmowi to czego potrzebuje, zaś smakować i degustować potrawy to w domu na żoninej kuchni lubię. Być może też moje (wrodzone) lenistwo i niechęć do noszenia nadmiernej wagi też mają jakieś znaczenie... Na przydrożne jadłodajnie to wiadomo na wszelki wypadek należy mieć węgiel i jeszcze więcej węgla + probiotyk. Co do żółtych restauracji; są pewne i powtarzalne szczególnie za granicą w egzotycznych miejscach, to tak na marginesie.

Jeszcze w kwestii, suche, czy mało smaczne; Chińczycy mają takie powiedzenie "pij jedzenie i jedz picie" Co prawda u nich zastosowania tej maksymy nie zauważyłem, ale coś w tym jest bo trawienie zaczyna się w ustach po zmieszaniu pożywienia/picia ze śliną.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
Ryszpak
Posty: 39
Rejestracja: czw 06 lut 2025, 22:23
Lokalizacja: Puszcza Zielona
Kontakt:

ndz 20 lip 2025, 21:08

Polecam na YT kanał emeryta Marines - Me Ancient. Testuje niekiedy trzydziesto-, czterdziestoletnie MRE. Dużo rzeczy się nadaje do zjedzenia, część jest już niesmaczna (konsystencja itp.), część raczej niejadalna.

ad rem żółtych restauracji - nie tak dawno wróciłem z wakacji w Norwegii. Jedzenie owszem powtarzalne, ale czystości w tych lokalach to się powinni od Polaków uczyć. A już w Stavanger to był szczyt - tapeta na ścianach pozdzierana jakby Wolverine sobie pazury ostrzył ;)
Rafał vulgo Ryszpak


“I Am Not Altogether on Anyone’s Side, Because Nobody is Altogether on My Side.” Drzewiec
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywność”